Koniec konsol,kart graficznych,wydawania pieniędzy na komputer?
GDC przyniosło wieści o usłudze, która ma szanse zmienić oblicze branży elektronicznej rozrywki. OnLive, bo tak się to cudo nazywa, ma pozwolić na bezproblemowe granie bez konieczności posiadania nowego sprzętu.
Wszystko ma bowiem rozgrywać się na potężnych serwerach usługi, a gracze oglądać mieliby na ekranach monitorów i telewizorów tylko efekty swoich poczynań, przesyłane podobnie jak film. Twórcy twierdzą, że już w tej chwili udało im się zredukować opóźnienie przesyłania informacji do 1 milisekundy, co pozwala na granie bez zauważalnych opóźnień.
Aby odpalić OnLive będzie oczywiście wymagane mocne łącze internetowe. Nie podano jeszcze dokładnych specyfikacji, ale firma zakłada, że już 1,5 mbps zapewnić ma bezproblemowe granie w niższej rozdzielczości (SD). Z dobrodziejstw usługi skorzystać będzie można zarówno za pośrednictwem komputera (dowolnego połączonego z siecią), jak i dzięki specjalnej przystawki, swego rodzaju minikonsoli, podłączanej do telewizora.
Sama idea nie jest wcale taka nowa. Już w październiku 2007 ogłoszono prace nad usługą StreamMyGame, choć wtedy system działał tylko i wyłącznie w sieciach LAN.
Usługa ma być dostępna jeszcze w tym roku. W tej chwili umowy na „dystrybucję” gier poprzez OnLive podpisały EA, Take-Two, Ubisoft, Epic, Atari, Codemasters, Warner Bros i Eidos.
Takie cudo wystarczy do grania we WSZYSTKO
Offline